![]() |
Africanus. Syn konsula Moja ocena: 5/6 |
Od tego momentu jednocześnie śledzimy losy obydwu mężczyzn i poznajemy bieg wydarzeń, który doprowadził do ich historycznego starcia. Wydaje mi się, że dalsze streszczanie mija się z celem, niestety nie potrafię pisać o historii w tak obrazowy i wciągający sposób jak autor książki.
Warto za to napisać o elementach stanowiących największy atut książki. Wspomniana wcześniej wielowątkowość powieści pozwala dosłownie zatopić się w świecie przedstawionym i spojrzeć na niego ze wszystkich perspektyw. Przede wszystkim poznamy wojnę z punktu widzenia obydwu stron konfliktu. Wizyty w sztabach dowodzenia Hannibala i rzymskich konsulów są równie ważne jak opisy politycznych intryg w senacie czy los zwykłego plebejusza szukającego w wojsku ucieczki od głodu i ubóstwa. Chociaż to wojna jest główną osią wydarzeń, a obrazowe i rozbudowane opisy starć starożytnych wojsk są największym atutem książki autor nie zapomniał o zarysowaniu innych elementów życia w Rzymie. Razem z bohaterami odwiedzimy wiele tradycyjnych domostw ze źródełkiem wody w atrium i ogrodem pełnym egzotycznych roślin, wybierzemy się do teatru i na forum by obserwować obrzędy towarzyszące składaniu w ofierze 300 wołów. W końcu zejdziemy z brukowanych ulic by zejść w bardziej niebezpieczne rejony miasta gdzie po ulicach chodzą żebracy, złodzieje i prostytutki.
Na końcu muszę przyznać się do sporego rozczarowania jakie przeżyłem pod koniec lektury. Opis na tylnej okładce pokrótce przybliżył historię wojny i najważniejsze starcia. Musicie sobie wyobrazić moje przerażenie, kiedy do końca książki zostawało coraz mniej stron a Publiusz nie został jeszcze trybunem i z Afryką miał mało wspólnego. Czyżby punkt kulminacyjny miał zostać opisany zaledwie w kilku słowach?
Okazało się, że przegapiłem informację o drugim tomie serii, która znajduje się na odwrocie strony tytułowej. Dalsze losy wojny punickiej zostaną opisane w kolejnej części pt. Africanus. Wojna w Italii. Myślę, że to istotna informacja, której jednak nie można znaleźć na okładce książki.
Już od dłuższego czasu mam zamiar przeczytać tą książkę:)
Chętnie się za nią zabiorę, jak będę miała okazje
O tak moje klimaty.
Książka czeka na półce i już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ją czytać
Pozdrawiam!
tyle dobrego można przeczytać o tej książce, że grzechem byłoby się nie rozejrzeć za nią
Też niedawno recenzowałam "Africanusa" i zgadzam się z Twoją recenzją. To na prawdę dobra książka. Dzięki niej polubiłam nawet ten okres historyczny… Nie podobało mi się to mocno urwane zakończenie, ale to właściwie tyle. Już nie mogę się doczekać kolejnej części.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S. Dziękuję za odwiedziny u mnie i zapraszam ponownie. Tymczasem podlinkowuję.
Właśnie czytam Africanusa i przyznam, że z każdą stroną jest coraz lepiej. Naprawdę mi się podoba. Coś czuję, że moja recenzja będzie zgadzała się z Twoją.
Lubię powieści historyczne;) Tej nie czytałam, ale po recenzjach sądząc – jest dobra. Może kiedyś wpadnie w moje ręce;)
Przeczytałam i również bardzo mi się podobała
Tyle pozytywnych opinii już przeczytałam o tej książce, że w końcu nie będę miała wyjścia i kupię ją!
Chyba nie ucieknę od tej książki. ;D Trzeba będzie przeczytać.