Dłużyzny usprawiedliwione w Hobbicie

20
Dłużyzny usprawiedliwione w Hobbicie

Recenzja filmu „Hobbit: Niezwykła podróż”

Jak ja nie znoszę dłużyzn. Narzekałem z tego powodu na blogu już niejednokrotnie. Książka, film? Nieważne. Dłużyzna to mój wróg. Dłużyzna jest jak dziesiątka na tarczy. Widząc dłużyznę wyjmuje największe działa z recenzenckiego arsenału i walę bez opamiętania.
 
Czytając przecieki na temat Hobbita nawet uniosłem się honorem i oświadczyłem, że na trylogię na podstawie cieniutkiej książeczki nie pójdę.
Nigdy się tak nie pomyliłem!

Dłużyzny usprawiedliwione

Muszę odwołać swoje oskarżenia pod adresem Petera Jacksona i ekipy tworzącej film jakoby podzielenie produkcji na trzy części było skokiem na kasę. Nawet jeśli jest, to za tak dobry skok na kasę chętnie przyniosę im ją w zębach trzy razy, a nawet cztery gdyby postanowili sfilmować listę zakupów Tolkiena.
Więcej filmów to naprawdę więcej przyjemności dla widzów. Film jest długi – trwa prawie 3 godziny. Nie żałowałem ani jednej sekundy z tego czasu spędzonego w kinie.
Już pierwsze sceny wbijają w fotel. Prezentacja Samotnej Góry, rodu Thorina i walki ze Smaugiem wbija w fotel. Już pierwsze minuty pokazują, że książka to nie ekranizacja, a raczej adaptacja. Film staje się pełnoprawnym wstępem do Władcy Pierścieni.
Wyprawa Bilbo Bagginsa ma głębszy sens niż ten przedstawiony w książce. Nie jest już czternastym kołem u pechowej trzynastki krasnoludów. Gandalf jako pierwszy w Śródziemiu ma świadomość, że budzą się demony zła. Filmowcy czerpią z Silmarillionu, a podobno także z niepublikowanych notatek.
Wszystko trzyma poziom. To nie skok na kasę. To frajda dla każdego miłośnika Władcy Pierścieni!

Wspaniałości

Po raz kolejny zaprzeczę sam sobie. Spodobały mi się „dłużyzny”. Rozbudowanie każdego wątku, nadanie historii więcej rozmachu i pikanterii bardzo pasuje do świata Śródziemia. Co najważniejsze, dążenie do zmiany charakteru adaptacji filmowej nie przysłoniło lekkiego i zabawnego charakteru książki.
Krasnoludy to nadal wesoła i niesforna kompania. Gandalf ratuje je z opałów i ma problemy z doliczeniem się ich wszystkich.

Zachwycająca muzyka, scenariusz, aktorzy (zwłaszcza niewidoczny na ekranie Andy Serkis użyczający mimiki i ruchów ciała Gollumowi), plenery i jeszcze długo by wymieniać. Pomimo całego mojego zachwytu nie obyło się bez wad

Ktoś dał się ponieść wyobraźni

Scena z Radagastem Burym to największe nieporozumienie filmu. Cały wątek tej postaci nie pasuje klimatem do opowieści, ale moment, kiedy z głupkowatym uśmiechem i dowcipem godnym osła ze Shreka wsiada na sanie ciągnięte przez magiczne króliki by przy akompaniamencie doniosłej muzyki umykać przed stadem nomen omen orków, sprawił, że przecierałem oczy ze zdumienia.

W wyobraźni w czasie tej sceny leciała muzyka z Benny Hilla…

Efekty specjalne też niestety momentami nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Trudno to ubrać w słowa, ale miejscami efekty były zbyt odrealnione. Wiem, że to dziwny zarzut pod adresem filmu fantasy, ale tym razem Śródziemie bardziej przypominało Pandorę z filmu Avatar, niż Śródziemie z poprzedniej trylogii.

7 wersji Hobbita

Zapewne stało się tak za sprawą tworzenia filmu z myślą o technice 3D. Sam uważam 3D za tani chwyt i już nigdy nie przepłacam dwukrotnie za bilet na film z ledwie widocznymi, niezbyt atrakcyjnymi efektami. Mimo mojego buntu na normalnym seansie i tak dostaję tandetne iskierki, listki i błyszczące komputerowe animacje.
Sam widziałem najbardziej tradycyjną z tradycyjnych wersji. Film 2D, 24 klatki na sekundę z napisami zamiast dubbingu.
I mimo wszystko jestem zachwycony! Na ten film warto pójść do kina. Lepiej zapłacić mniej za wersję 2D bo nie wyobrażam sobie, żeby siedzenie 3 godziny w ciemnych okularach miało w jakikolwiek sposób poprawić odbiór filmu.
O wersji 48 klatek na sekundę się nie wypowiem. Może Wy widzieliście film na takiej kopii? Co możecie powiedzieć o tej innowacji w kinie?

Cześć. Jestem Darek i to ja tutaj bloguję. Zostań moim kumplem korzystając z przycisków u góry. Będzie mi miło właśnie z Tobą porozmawiać o kulturze w bardziej osobisty sposób niż tutaj - na blogu.

20 Responses for this post

  1. Justyna Chaber - jusssi

    Tak myślałam, że Ci się spodoba. Chyba nie wyobrażam sobie krytyki tego filmu, naprawdę trudno byłoby nie docenić poszczególnych elementów, które składają się na całość tej produkcji. Dobrze, że nie przepłacałeś za 3D.

    Reply
  2. Dada
    Dada
    | |

    Byłem na 3D + 48 klatek i w tej wersji obraz jest fenomenalny.

    Reply
    1. Dariusz Dłużeń

      Być może w wersji 2D faktycznie coś nie grało z powodu skupienia się na lepszych technologiach. Chyba muszę się poważnie zastanowić nad zobaczeniem wersji o której mówisz, żeby ostatecznie wyrobić sobie zdanie na temat tych nowinek w kinie

      Reply
    2. Dada
      Dada
      | |

      Wiadomo – 'co kto lubi', ale mimo wszystko uważam, że po prostu nie można przegapić takiej okazji – następna dopiero za rok – i obejrzeć tę wersję, chociażby właśnie po to, aby mieć jakieś porównanie.

      PS: Gwoli ścisłości – fanem 3D, wbrew pozorom, nie jestem ;)

      Reply
  3. Anka Kubacka (orchisss)

    A mnie te dłużyzny denerwowały. Jednak. Ale, jako bądź co bądź, baba – no denerwują mnie bijatyki. A spodobały mi się "sanie" z królikami. Nie dogodzisz ;)

    Odszczekałam również psioczenie na dzielenie Hobbita na trzy. Fajne te wątki dorzucone się prezentują i – co słusznie zauważyłeś – nadają sens tej wyprawie (przez całą powieść zastanawiałam się "co to za chciwy naród

    Reply
    1. Dariusz Dłużeń

      Oj to fakt. Prowadząc bloga już dawno nauczyłem się, że jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził ;)

      W tej sytuacji zaoferowanie widzom kilku wersji filmu to najlepsze z możliwych wyjść

      Reply
  4. Miłośniczka Książek

    film dopiero przede mną, ale z całą pewnością go obejrzę
    ostatnio nawet odświeżyłam sobie lekturę, po wielu wielu latach od momentu, kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po tę książkę:)

    Reply
    1. Dariusz Dłużeń

      Ja Hobbita raczej nie będę ponownie czytał, ale naszła mnie ochota na Władcę Pierścieni! Wolę zdecydowanie mroczniejszy klimat ;)

      Reply
  5. Ruda
    Ruda
    | |

    A ja się potwornie wynudziłam. Byłam na 3D- fajnie wyszła głębia, tanich efektów nie było zbyt wiele. Muzyka i plenery- podobnie jak we Władcy – świetne, ale tylko to.

    Reply
  6. Tirindeth
    Tirindeth
    | |

    Byłam zdziwiona tak mocno rozbudowanym wątkiem Radagasta, ale w ostatecznym rozrachunku trzeba spojrzeć na ekranizację Hobbita jak na interpretację, gdzie reżyser rozwija te rzeczy, które w książce były tylko lekko zarysowane. To niesamowite, z jakim rozmachem stworzył ten film, jestem oczarowana! Poza tym miło było po tylu latach ponownie zobaczyć na dużym ekranie starych przyjaciół :)

    Reply
  7. alison2
    alison2
    | |

    Aż tak dobrze? :-) Byłam na 3D i choć jakąś zagorzałą fanką nie jestem, uważam że warto było to zobaczyć właśnie w takiej wersji. Widoki są po prostu fantastyczne. Jeżeli jednak chodzi o historię to im dalej tym bardziej mi się dłużyło. Są sceny naprawdę niezbędne ale i nie brakuje przeciągania, głównie po to by pobawić się komputerową techniką. Choćby bijatyka kamiennych olbrzymów – sama w sobie

    Reply
    1. Dariusz Dłużeń

      Faceci chyba inaczej odbierają podobne filmy ;) Moja dziewczyna też się wynudziła trochę, a ja podziwiałem komputerową technikę i skalne olbrzymy ;)

      Reply
    2. alison2
      alison2
      | |

      No no, mnie olbrzymy też się podobały ale po co tyle podobnych scen… Wystarczy przecież że sobie 3 razy przywalą i będzie jasne że komputerowcy to zrobić potrafią ;-)

      Reply
  8. richvideo.exe richvideo module

    What’s Going down i’m new to this, I stumbled upon this I’ve found It absolutely useful and
    it has helped me out loads. I am hoping to contribute
    & assist different users like its helped me. Good job.

    Reply
  9. ssmmgr.exe
    ssmmgr.exe
    | |

    This paragraph provides clear idea in support of the new people of blogging, that genuinely
    how to do blogging.

    Reply
  10. Velda
    Velda
    | |

    Valentine’s flowers, but always easy to locate in February relating to this year’s budget accommodation in the least expensive, a
    lot of people have: the gap, „I love you” to understand the Valentine’s Day or Valentine’s Day, 1 / 2 of funds.
    But everyone knows that already bought the emotional Strauss, the flowers are often higher priced on Valentine’s Day and Mother’s Day is round.

    Mon forgiveness of the budget this year, otherwise
    entirely, to reduce the impact from the festival.
    Here are the flowers for Valentine’s Day this season, six points.

    Take a glance. Valentine Flower Search, florists and flower delivery as fundamental as an internet version, you should buy for coupons.
    You can find out in the event the blackout dates or delivery, be sure to read the terms and conditions.
    Florist guaranteed for some time, observe how it appears to become sensible choice.

    Find coupons. Online shopping, Valentine’s
    Day holiday, discounts because of their products and services and a lot of others are providing cheap flowers.
    These bonds usually do not sacrifice quality for your advertising budget Valentine’s Day can be a powerful motivator.
    Your promotion code, expiry date and scenarios of awards,
    please be sure you look at rules.
    Use the buddy system. Florist available for sale, more flowers.
    I see the flowers on Valentine’s Day is cheap, if my
    love but I must be measured not think the true quality, not you and your
    friends while using cost and flowers, consider getting one or
    two roses action.
    Try a factory. Valentine’s flowers are everywhere, if inexpensive,
    but plants. Plant will have a plastic nose and cake adorned with decorative heart-shaped.
    Less demanding crops is usually more expensive than Valentine’s Day is
    an ostrich. find Ivy, a normal symbol of friendship and love.

    Please send silk. The long-haul flights silk flowers, Valentine flowers.
    A bouquet of silk flowers is more ideal for couples or flowers of allergies is repugnant to him.

    Artificial flowers for decoration as well as the other won’t extend with other areas, and provisions are put in the longer term.

    Pay less than perfect. More beautiful compared to perfect flowers,
    many flowers inside service of Valentine’s Day. Its trunk is simply too short, flowers, or just the incorrect colour of flowers are popular florist
    for Valentine’s Day is usually more profitable, along with the press between your pages with the door.

    Sometimes, flowers will always be made, though the presentation is helpful and helpful, to start with the position easier.

    Flowers on Valentine’s Day must not fight to your search.
    It is often the key to Valentine’s flowers to hold rates occur easily in the budget.

    Valentine’s prices, the atmosphere produces a great gift to remember
    that it returns. Finally, the christmas for the recognition of the relationship, something for each and every day not only Valentine’s
    Day.
    for more information Visit: everyoccassionflowers.com

    Reply
  11. d3d10_1.dll
    d3d10_1.dll
    | |

    That is a good tip especially to those fresh to the blogosphere.
    Simple but very precise info… Many thanks for sharing
    this one. A must read post!

    Reply
  12. pnpui.dll
    pnpui.dll
    | |

    Appreciation to my father who stated to me concerning this web
    site, this weblog is really amazing.

    Reply

Leave a Reply

Name
Name*
Email
Email *
Website
Website

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress