Recenzja Małego Księcia powstała z bardzo nietypowych przyczyn. Pewnego dnia natknąłem w internecie na znany mi obrazek. Przedstawiał on test z Małego Księcia, który przeprowadzał autor książki, Antoine de Saint-Exupery, na swoich znajomych w celu oddzielenia dorosłych od tych, którzy zachowali w sobie cząstkę dziecka. Modyfikacja testu, którą także oblałem zmusiła mnie do odświeżenia sobie tej historii i przypomnienia dlaczego wykresy i cyfry nie powinny zasłaniać słonia zjedzonego przez węża boa.
Mały Książę to opowieść o małym chłopcu mieszkającym na miniaturowej planecie, zajmującym się głównie wyrywaniem młodych baobabów, czyszczeniem wulkanów i pielęgnowaniem kapryśnej i dumnej Róży. Pewnego dnia postanawia wyruszyć w podróż w poszukiwaniu przyjaciela. Odwiedza kolejno planety Króla, Człowieka Próżnego, Pijaka, Biznesmena, Latarnika i Geografa i w końcu trafia na ziemię gdzie spotyka żmiję, ogród różany, lisa, kupca, zwrotniczego i w końcu zagubionego na pustyni narratora, którego można uosabiać z autorem książki.
Główny bohater z każdą napotkaną postacią odbywa krótkie rozmowy z których wyciąga nauki. Z każdym dniem rozwija się w nim chęć powrotu do Róży, od której próbował uciec. Myślę, że takie krótkie streszczenie Małego Księcia okaże się wystarczające i nie zostawi w Czytelnikach błędnego wrażenia, że jest to zwykłe opowiadanie dla dzieci.
Główny bohater z każdą napotkaną postacią odbywa krótkie rozmowy z których wyciąga nauki. Z każdym dniem rozwija się w nim chęć powrotu do Róży, od której próbował uciec. Myślę, że takie krótkie streszczenie Małego Księcia okaże się wystarczające i nie zostawi w Czytelnikach błędnego wrażenia, że jest to zwykłe opowiadanie dla dzieci.
 |
| Mały Książę Moja ocena 6/6 |
Uważam, że jest to uniwersalna opowieść o zagubieniu człowieka o poszukiwaniu tego co jest naprawdę ważne. Książka cały czas podkreśla znaczenie przyjaźni i miłości w życiu człowieka, a także pokazuje jak się rodzą te uczucia i jak je pielęgnować. Skrytykowane są postawy „poważnych ludzi” stawiających na pierwszym planie swoje życie zawodowe, karierę czy pieniądze. Pędzących za szybko, żeby zatrzymać się i popatrzyć w gwiazdy widząc w nich coś więcej niż złote punkciki na czarnym niebie.
Książka chociaż wydana niemal 70 lat temu nie traci nic na swojej aktualności. Refleksje autora obserwującego życie współczesnych mu ludzi w dzisiejszych czasach jedynie nabrały mocy. Tempo życia i wyścig za karierą ciągle nabierają rozpędu więc Mały Książę jeszcze wiele lat będzie cieszył się niesłabnącą popularnością.
Cytaty z Małego Księcia na stałe weszły do kultury i są znany nawet tym, którzy książki nie mieli w ręku. Książka jest niekończącą się kopalnią złotych myśli. Chciałbym zacytować kilka z nich.
Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez.
Gdy się chce być dowcipnym, trzeba czasem skłamać.
Ludzie z Twojej planety hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie… i nie znajdują w nich tego, czego szukają… A tymczasem to, czego szukają, może być ukryte w jednej róży.
Mowa jest źródłem nieporozumień.
Musisz być odpowiedzialny za to co oswoiłeś
Na pustyni jest się samotnym. Równie samotnym jest się wśród ludzi.
Mały Książę – recenzja tej książki kończy się wystawieniem maksymalnej możliwej oceny za to, że jest uniwersalną książką w której czytelnik w każdym wieku znajdzie coś co go zachwyci i nauczy czegoś pozornie oczywistego a o czym tak łatwo zapomnieć. Mam nadzieję, że przy następnym rozwiązywaniu testu nie zobaczycie już kapelusza ani tym bardziej wykresu energii w funkcji współrzędnej reakcji.
Dariusz Dłużeń
Cześć. Jestem Darek i to ja tutaj bloguję. Zostań moim kumplem korzystając z przycisków u góry. Będzie mi miło właśnie z Tobą porozmawiać o kulturze w bardziej osobisty sposób niż tutaj - na blogu.
Uwielbiam "Małego Księcia", jak chyba większość osób, którzy przeczytali, małe a cieszy
Moją ambicją jest przeczytać "Małego księcia" po niemiecku i po angielsku, no i oczywiście mieć wszystkie te wersje na swojej półce. Jedna z najlepszych książek jakie w życiu czytałam.
jedna z moich ulubionych lektur szkolnych
Wspaniała, ponadczasowa książka. Czytałam wiele razy
Mnie aż tak nie zachwyca. Chociaż przyznam, że jest uniwersalna i bardzo budująca. W każdym razie lektura jest ważna i na pewno warto ją przeczytać.
Piękna, przepiękna historia…
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Uwielbiam Małego Księcia – jedna z moich ulubionych książek
Nie czytałem jeszcze tej książki, ale pewnie przeczytam ją w wakacje:)
Czytałam jako lekturę w gimnazjum, czyli wieki temu.
Z grubsza pamiętam i zgadzam się z tym, że to bardzo uniwersalna i wartościowa lektura. Mam zamiar jeszcze po nią sięgnąć i dokładnie ją sobie przypomnieć, ale tym razem w oryginale. Najpierw jednak muszę jeszcze trochę podszkolić mój francuski. 
Pozdrawiam!
Hmm… A ja nigdy nie lubiłam tej książki. Była to chyba jedna z niewielu lektur, które w ogóle mi się nie spodobały…
Wykresu zmian energii na pewno bym nie zobaczyła, nie znam się na takich rzeczach;)
Piękna książka. Właściwie to nie wiem, czy kiedykolwiek tak "fizycznie" ją przeczytałam – mam ją w wersji audio (jeszcze na kasetach magnetofonowych) i jako dziecko często jej słuchałam.