Maciej Maleńczuk – o swojej muzyce, zainteresowaniach literackich i specyficznym stosunku do praw autorskich
Materiał zarejestrowany aparatem Nikon D7000 dzięki uprzejmości Nikon Polska. Obserwuj Nikona na Facebooku
Dariusz Dłużeń
Cześć. Jestem Darek i to ja tutaj bloguję. Zostań moim kumplem korzystając z przycisków u góry. Będzie mi miło właśnie z Tobą porozmawiać o kulturze w bardziej osobisty sposób niż tutaj - na blogu.
Punkt dla niego za gust literacki (o) szczególnie za wschodnie klimaty
Duuuuży plus za Dostojewskiego i generalnie ciekawą rozmowę, z odcinka na odcinek idzie ci coraz lepiej, a gdybyś jeszcze ograniczył używanie zwrotu "chciałbym zapytać" (momentami wychodzi trochę zbyt grzecznie, ale to tylko taka sugestia), byłoby już w ogóle rewelacyjnie
No i zazdroszczę rozmówców ^^ Pozdrowienia, M.
Nie lubię za bardzo Maleńczuka, ale wywiad nawet fajny
Widać, że jesteś bardzo zdenerwowany, a przecież byłeś przygotowany na rozmowę! Więcej odwagi 
Ano, zgadzam się z sugestią powyżej – więcej odwagi.
I więcej luzu, przecież wszyscy wiemy, że pójdzie Ci wyśmienicie. 
Szczególnie ciekawił mnie ten wątek piractwa – widzę, że gościu ma zdrowy stosunek do problemu. Nie ukrywam: Maleńczuka znam słownie JEDNĄ piosenkę, ale wywiad mi się podoba i muszę przyznać, że wyrobiłam sobie dość przychylną opinię na temat tego pana.
Chyba
Na kursie mam zablokowane youtube stąd nieco późniejsza reakcja… Gratuluję ciekawego wywiadu, naprawdę jestem pod wrażeniem pytań ale i odpowiedzi. Nie wiem, czy muzyka Maleńczuka mi się podoba, nadal nie potrafię się określić ale to naprawdę ciekawy facet.
Generalnie tym razem nie mam do czego się przyczepić, detale
takie jak tę czy tą wyłapują pewnie tylko mole książkowe.
W mowie ponoć "poszłem" jest dopuszczalne – nie sugerowałabym jednak podążania tą drogą.
Dzięki za komentarze i opinie
Sam uważam, że słowo mówione rządzi się trochę innymi prawami i jeśli zdarzy się jakiś błąd to jest do wybaczenia co nie zmienia faktu, że staram się i będę starał się mówić bezbłędnie 
Jezyk to mimo wszystko zywy twor i nieustannie sie zmienia. Za pare lat pewnie nawet nie bedziemy sie zastanawiac czy "tą" jest poprawne